Bliskość w rodzicielstwie – o co tak naprawdę chodzi?
Rodzicielstwo bliskości (z ang. attachment parentig) to sposób budowania relacji pomiędzy rodzicami/opiekunami* a dzieckiem, zainspirowany badaniami nad teorią więzi. Doświadczenia i obserwacje w tym obszarze, zapoczątkowane przez Johna Bowlby’ego i Mary Ainsworth, wskazują, że rodzimy się z wrodzoną gotowością do budowania relacji z innymi ludźmi. A co niezwykle ważne, jakość owych relacji, zwłaszcza więzi pomiędzy rodzicem a dzieckiem, ma ogromne znaczenie dla rozwoju poznawczego, emocjonalnego i społecznego człowieka. (1)
Na czym zatem polega bliskościowe podejście w rodzicielstwie i co tak naprawdę kryje się pod zwrotem „być blisko”?
Znaczenie czułego dotyku
Zaspokojenie potrzeby czułego, troskliwego kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem stanowi punkt wyjścia dla prawidłowego rozwoju. Dopiero wtedy, gdy niemowlę czuje się bezpiecznie, może w pełni wykorzystać tkwiący w nim potencjał.(2) Potwierdzają to badania z zakresu budowy
i rozwoju ludzkiego mózgu.
To dzięki czułości opiekunów kora oczodołowa w mózgu dziecka może się prawidłowo rozwijać, umożliwiając mu w przyszłości tworzenie trwałych i satysfakcjonujących relacji z innymi. To troskliwy, ciepły dotyk od pierwszych chwil narodzin wzmacnia sygnał nerwu błędnego, wpływając pozytywnie na przyszłe umiejętności wyciszania się, regulacji emocji i radzenia sobie ze stresem.(3)
Wbrew utartym stereotypom na temat rzekomego rozpieszczania dzieci poprzez przytulanie, noszenie, okazuje się, że
jeśli dziecko w wystarczającym stopniu zazna schronienia i stymulacji
w ramionach swoich opiekunów, będzie mogło rozglądać się po świecie z pewnością siebie i przyzwyczajone do dobrego samopoczucia, które jego natura będzie podtrzymywać. (4)
Nie można zatem rozpieścić dziecka, realizując jego podstawową potrzebę bliskości fizycznej. Wręcz przeciwnie – tuląc, nosząc, czule dotykając swoje dziecko – rodzic umożliwia mu płynne, spokojne przejście na dalsze etapy rozwoju.
Współodczuwanie, czyli być blisko emocji
Rodzicielstwo bliskości to również gotowość na udźwignięcie emocji dziecka: często trudnych, niezrozumiałych dla osoby dorosłej. To umiejętność współodczuwania, próba spojrzenia na świat oczami małego człowieka, by zamiast lekceważyć („nic się nie stało, dlaczego płaczesz”, „po co ta złość”, „daj spokój”), wspierać („rozumiem, że to dla ciebie trudne”, „widzę, że jesteś smutny”, „słyszę, że czujesz złość”). (5)
Taka empatia jest o wiele łatwiejsza, gdy my-dorośli potrafimy zatroszczyć się o swoje emocje. Dlatego w rodzicielstwie bliskości tak ważne jest dbanie rodziców o własne zasoby. Taką postawę określić można jako współczucie wobec samego siebie (z ang. self-compassion).
Kristin Neff, pionierka badań nad samowspółczuciem, definiuje je jako: wyrozumiałość, życzliwość wobec samego siebie oraz umiejętność spojrzenia z refleksją na własne trudności, ograniczenia i negatywne emocje, ze świadomością, że inni ludzie doświadczają podobnych problemów.(6)
Relacje oparte na zaufaniu i szacunku
Dzięki bliskości fizycznej i emocjonalnej rodzice mogą budować z dzieckiem więź opartą na wzajemnej miłości, szacunku, zaufaniu, a przede wszystkim na poczuciu bezpieczeństwa. Taki start w życie to nieoceniony kapitał dla dalszego harmonijnego rozwoju dziecka. Rodzicielstwo bliskości nie jest jakąś wydumaną metodą wychowawczą, a raczej sposobem na życie w rodzinie, świadomym wyborem patrzenia na dziecko i siebie z uwzględnieniem naturalnych potrzeb i predyspozycji, które drzemią w każdym człowieku od momentu narodzin.
Bibliografia:
(1) A.Stein, Dziecko z bliska. Zbuduj szczęśliwą relację, Wydawnictwo Mamania, Warszawa 2012, s. 20-21. / Więcej w tym temacie: M. Sears, W. Sears, Księga rodzicielstwa bliskości, Wydawnictwo Mamania, Warszawa 2013.
(2) Stephen W. Porges, Teoria poliwagalna. Przewodnik, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2020, s. 63.
(3) A. Zychma, Moc dotyku- jak przytulanie wpływa na człowieka, wpis na blogu: https://www.tulistacja.pl/blog/moc-dotyku-jak-przytulanie-wplywa-na-czlowieka/ / Na podstawie: Sue Gerhardt,Znaczenie miłości. Jak uczucia wpływają na rozwój mózgu, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2016, s. 63. oraz John B. Arden, Neuronauka w psychoterapeutycznym procesie zmiany, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2017.
(4) J. Liedloff, W głębi kontinuum, Wydawnictwo Mamania, Warszawa 2010, s. 98.
(5) A. Stein, op.cit., s. 174-181.
(6) M. Huńczak, Zaakceptuj siebie. O sile samowspółczucia, Samo Sedno, Warszawa 2017, s. 32.