
Prawdziwe zainteresowanie
„Rola terapeuty, choć niedyrektywna, nie jest rolą bierną, ale wymagającą czujności, wrażliwości i nieustannego doceniania tego, co dziecko robi i mówi. Wymaga zrozumienia i prawdziwego zainteresowania dzieckiem. Terapeuta musi być zawsze tolerancyjny i akceptujący.”
„Postawy te opierają się na filozofii relacji międzyludzkich, która podkreśla wagę jednostki jako zdolnej, niezawodnej istoty ludzkiej, której można powierzyć odpowiedzialność za siebie.
W konsekwencji terapeuta szanuje dziecko. Traktuje je szczerze i uczciwie”.
To słowa Virgini Axline, pionierki w terapii zabawą, z… 1947 roku.
Słowa o szacunku i akceptacji dziecka.
Słowa o tym, że dziecko jest kompetentne.
Słowa o tym, jak ogromne znaczenie ma szczere, żywe zainteresowanie drugim człowiekiem, by mówić o relacji, by mówić o terapii.
I teraz taki mały eksperyment myślowy: zamień w tym cytacie słowo „terapeuta” na „dorosły”…
” (…) W konsekwencji dorosły szanuje dziecko.”
Takiego świata dorosłych życzę każdemu dziecku.
Fragment we własnym tłumaczeniu za Virginia Mae Axline, Play Therapy. The inner dynamics of childhood, 1947