Recenzja książki „Kocyk”
„Gdy Józef przyszedł na świat, jego dziadek, który był krawcem, podarował mu piękny kocyk. Przez wiele miesięcy dziadek własnymi rękami szył go do kołyski swego pierwszego wnuka.” Tak zaczyna się czuła historia o miłości i przemijaniu od wydawnictwa Kropka. Przeczytajcie recenzję książki „Kocyk” Miguela Gouveia i przekonajcie się, że o trudnych sprawach można mówić pięknie i czule.
„Kocyk” to wywodząca się z tradycji żydowskiej historia więzi pomiędzy wnukiem a dziadkiem.
W bardzo subtelny sposób, wraz z małym Józefem, odkrywamy tajemnice świata: jego nietrwałość i przemijalność. Nawet ukochany kocyk zostaje nadgryziony zębem czasu i za pomocą sprawnych rąk dziadka, zmienia swoją postać.
Ukradkiem, schowani pod kocykiem, podglądamy dzieciństwo i dorastanie Józka. Razem z nim odwiedzamy pracownię dziadka. Możemy niemalże poczuć w powietrzu unoszący się zapach melancholii, starych materiałów i usłyszeć równomierny stukot maszyny do szycia.
Józek stoi na linii życiowego startu.
Dziadek jest coraz bliżej mety.
Wszystko ma swój początek i koniec.
Ale czy na pewno?
Czy miłość może się skończyć?
Czy kocyk ulegnie zapomnieniu?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce i swoich sercach.
Pięknej lektury.